School Of Euphoria

Album ukazał się dokładnie, niemal dzień po dniu, cztery lata po poprzednim - „Neanderthal”.

W międzyczasie grupę opuścił Gaute Niemann i trzecia płyta została nagrana w składzie: Bjarke Niemann – wokal i syntezatory, Kasper Nørlund – wokal i syntezatory, Rune Wehner – syntezatory oraz Janus Nevels Ringsted - perkusja.

Jak widać, poza perkusją nic już nie zostało z tradycyjnego składu zespołu rockowego - wyeliminowana została zarówno gitara jak i gitara basowa. I rzeczywiście, brzmienie nowej płyty jest zdecydowanie elektroniczne.

Według frontamana, Bjarke Niemanna, album realizowany był w trzech etapach - pierwszy, najdłuższy, to okres eksperymentów, prób wytyczenia kierunku, w jakim zespół zmierza. Etap drugi rozpoczął się na początku 2011 r., kiedy to muzycy przystąpili do nagrywania płyty, mając już określoną wizję, jak powinna ona brzmieć. Ponieważ jednak uznali, że rezultat nie odpowiada ich oczekiwaniom zdecydowali się na powtórne nagranie płyty, "wywracając wszystko do góry nogami".

W początkowej fazie przygotowań myśleli o czystym, instrumentalnym techno, w rezultacie jednak otrzymaliśmy album, którego styl można określić jako mieszankę trance, acid house i synthpopu. Płyta nie tylko zaopatrzona jest w wokal, ale Bjarke Niemann poczynił postępy jako wokalista. W utworze "Misery" jako wokalistka gościnnie występuje aktorka i piosenkarka Gitte (Brigitte) Nielsen.

Dotychczas ukazały się dwa single promujące płytę - w czerwcu 2010 r. "Sunet To Sunset" i w listopadzie 2011 r. "Days Of Thunder", oba, dość jednomyślnie uzane za najlepsze utwory na płycie.

Generalnie album spotkał się z pozytywnym przyjęciem krytyków muzycznych.

Co prawda jeden z recenzentów zarzucił płycie przerost formy nad treścią, a samemu zespołowi brak osobowości, w zmianie stylu widząc raczej kalkulację niż naturalną ewolucję muzyki grupy.

Zdecydowana większość recenzji była jednak pozytywnych. Modyfikację muzycznego stylu zespołu z płyty na płytę krytycy uznali za zjawisko korzystne i raczej przejaw odwagi muzyków niż ewentualny oportunizm.